-
„Janda to Janda. Ze wszystkimi konsekwencjami”, czyli Pani zyskuje przy bliższym poznaniu
„Od wejścia na scenę przestaję istnieć. I świat przestaje istnieć. Nie zauważam, jak mijają dwie godziny. Schodzę ze sceny i wracam do życia. A te zapomnienia dwugodzinne przydarzają mi się już od czterdziestu lat do dzisiaj, i to jest najpiękniejsze”. (s. 489)