Rok temu właśnie wpisem urodzinowym Magdy Umer otworzyłam Ważę Słowa w nowej odsłonie. Napisałam wtedy: Magda Umer to wiosna. Przebudzenie po długich, ciemnych i zimnych miesiącach. Spokojna wiosna pachnąca bzami. Iskierka nadziei. I po roku podtrzymuję każde z napisanych tam słów.
Wielokrotnie powtarzam, że Magda Umer jest moją nauczycielką pięknego smutku. Niektóre jej utwory zasmucają do granic, ale nigdy nie jest to uczucie negatywne. To nawet w jakiś sposób oczyszczające, a ja jestem za to bardzo wdzięczna.
Dzisiaj, z okazji 70. urodzin tej wspaniałej artystki, podzielę się z Wami moimi ulubieńcami muzycznymi.