Naprawdę nie lubię hiperturboalternatywności. Nie lubię darcia się na wszystkie strony, że JA jestem INNA NIŻ WSZYSCY, taka nietypowa! Drzyj się, na zdrowie, razem z Tobą milion innych – ot, niezwykłość.
Z jakiegoś powodu powinna Cię podziwiać, ponieważ od szpilek wolisz trampki, od wina – piwo (sorry, browar!), a od zakupów – oglądanie meczu.
Z jakiegoś powodu ma się poczuć głupsza i zniewolona, bo lubi kosmetyki i ma całą szafkę biżuterii.
Z jakiegoś powodu jest mniej niezwykła od Ciebie, bo nie wejdzie po kolana w błoto i brzydzi się żab.
Tym powodem, jak sama podkreślasz – jest Twoja nietypowość. Jesteś inna od reszty dziewczyn. Pieprzysz te wszystkie „babskie sprawy”, gardzisz wszystkim, co mogłoby Cię do nich przybliżyć i koniecznie, ale to naprawdę KONIECZNIE musisz to podkreślać głośno i wyraźnie każdego dnia. Gdyby ktoś chociaż na chwilę zapomniał, że wypadałoby Cię podziwiać.
Dodatkowo oczywiście lepiej dogadujesz się z facetami, bo babki są fałszywe, wiesz – tutaj możesz mieć dużo racji. Szkoda tylko, że najpierw musiałaś „dopasować się do grupy”.
Największy problem w tym, że to wcale nie jest niezwykłe. Nie ma nic niezwykłego w tym, że nie lubisz zakupów, że kochasz siatkówkę, jesteś kibicem, nie nosisz szpilek, a zimne piwo w gorący dzień pijesz z kolegami pod blokiem. W tym samym czasie robią to dziesiątki podobnych Tobie kobiet niezwykłych. I nie muszą o tym trąbić na lewo i prawo, bo po prostu takie są, nie kreują się, nie wymyśliły sobie „ciekawej” postaci, wiesz?
Jeszcze bardziej zaskakujący może być dla Ciebie fakt, że niektóre laski idą z przyjemnością na zakupy, a prosto z nich na browara z chłopakami. Wracają do domu i jednocześnie z pokazem Saaba oglądają mecz piłki nożnej. To je skreśla, czy może trochę mniej?
Każda z nas jest niezwykła. Każda jest nietypową kobietą. Niezależnie od tego, co lubi i jak spędza wolny czas.
Najważniejsze w tym wszystkim wydaje się to, żeby być w zgodzie ze sobą i nie próbować zagłuszać krzykiem tego, co nam podpowiada to coś w środku. PRAWDY.
2 odpowiedzi na “Jestem niezwykła”
Mam alergię na te, które twierdzą, ze od zawsze otaczają się facetami, bo z kobietami się nie dogadują. Bo patrząc na to jacy są faceci to to wygląda mniej więcej tak – albo skaczą w okół takiej bo ma duże cycki, albo to ona za nimi lata a oni mają ją w dupie – fajna relacja, kiedy nie robisz tej bandzie żadnej różnicy (;
No chyba, że kumpel gej? To wierzę wartościową relację <;
Zgadzam się z każdym słowem!