Agnieszka Osiecka, to pierwsza poetka, która zrobiła na mnie wrażenie. I zrobiła je dość szybko – pamiętam przecież, że miałam 7 lat, gdy oglądałam w telewizji relację z koncertu Zielono mi, który przygotowała Magda Umer w Opolu po śmierci Osieckiej.
Nie byłam dzieckiem, które od 4. roku życia słuchało tylko wielkich mistrzów i zakochiwało się w nowych tekstach Młynarskiego, nie oglądałam klasycznego kina, ale mimo wszystko już wtedy – jako 7-latka – podświadomie czułam, że Agnieszka Osiecka robi rzeczy piękne.
To dlatego nazywam ją moją nauczycielką poezji. Nauczycielką piękna i wszystkiego, co dobre. To ona pokazała mi, czego oczekuję od tekstu, artystów, co mnie zachwyca, do czego chcę wracać.
Po tekstach przyszły czas na książki, biografie, zagłębienie się w jej niezwyczajne życie i przekonanie się, że takiej drugiej Agnieszki już nigdy nie będzie.
Agnieszka Osiecka urodziła się 9 października 1936 roku. Dzisiaj obchodzimy 82. rocznicę jej urodzin. To ważny dzień dla wszystkich wielbicieli jej talentu, dla miłośników polskiej piosenki. Pamiętajmy o Osieckiej.