-
Od Kofty do Korcza, czyli do trzech razy Sztuka!
1,5 roku temu po powrocie z kolejnego recitalu “Moja miłość” napisałam słowa, które musiały się tutaj pojawić. Jakiś czas później Michał Bajor pożegnał się z tym tytułem, a w październiku zeszłego roku rozpoczął kolejną trasę – wymarzoną trasę jego publiczności, recitale jubileuszowe.
-
Słowa, które musiały się w końcu pojawić
I potem jak wieść niesie, w maleńkiej kawiarence artyści i poeci sprzedają swoje serca. (sł. Marcin Sosnowski, muz. Grzegorz Turnau)
-
Lubię wracać tam, gdzie byłem – czyli Michał Bajor we Wrocławiu
Jeżeli ktoś z Was czyta mnie już parę lat (my tu hihihi, a wiem, że są przynajmniej 3 takie osoby!), na poprzednim blogu mógł natknąć się na wrażenia z pierwszego koncertu Michała Bajora, na którym miałam przyjemność się pojawić. Wówczas zaczęłam tekst słowami: Lekko niecierpliwie. Ciekawość bez granic. Jest 18:02, dlaczego ci wszyscy ludzie jeszcze…